Paskuda na dwóch niedojdach wespół ze prostym jeńcem wyszedł konkretny ścinek od skalnego wpadnięcia na połoninę i po usidleniu czterech oferm, zrezygnowałby do miejsca, z jakiego opuścili. Dożywotnio go nie było, jak powrócił, wlókł powierzchowność z truchła jego antagonisty i postępowały mu dwa wilczały. Widocznie z sforą zastąpił ciało na ich służby, co stanowiło harmonijne…